24 lipca 2018

Niektóre samochody żyją dłużej.


Już tak jest z nowymi rzeczami, że z czasem się starzeją. Poszczególne dobra konsumpcyjne po upływie pewnego czasu ustępują miejsca nowocześniejszym następcom. Kolejne generacje wypierają stare modele. Doskonałym tego przykładem jest przemysł motoryzacyjny.

Samochody to stały element krajobrazu, szczególnie miejskiego i zarazem najprostszy sposób stosunkowo szybkiego poruszania się. To także niezależność od rozkładów jazdy i ew. spadającego łańcucha w rowerze (testowałem osobiście). Z autami w dużym uproszczeniu jest tak: konkretny model trafia na taśmy produkcyjne,  opuszcza fabrykę, trafia do salonów, gdzie jest dostępny dla klientów zazwyczaj przez kilka najbliższych lat. Później nadchodzi zmiana warty. Pojawia się nowa generacja, która trafia na taśmy, do salonów itd., a poprzedni model jest usuwany z oferty.

Od tego schematu istnieją niemniej liczne odstępstwa. Są producenci, którzy przedłużają produkcyjne życie niektórych aut, pozostawiając je w swojej ofercie, mimo wprowadzenia do sieci dealerskich następcy. Stary model, ale egzemplarz nowy. Zazwyczaj firmy motoryzacyjne plasują takie pojazdy "gdzieś pomiędzy". Pomiędzy czym? Postaram się  czytelnie to wyjaśnić.

Reklama prasowa Opla
Pierwszym przykładem takiego samochodu, który w pierwszej kolejności przyszedł mi na myśl, to Opel Astra drugiej generacji. Samochód zadebiutował w 1998 roku, natomiast jego następca pojawił się w roku 2004. Wtedy też przeniesiono produkcję "dwójki" z Bundesrepubliki do niemieckiej fabryki w Polsce. Tam auto pod nazwą Astra Classic było produkowane równolegle ze swoim następcą. Przez cały okres wytwarzania nie przeszło praktycznie żadnych zmian stylistycznych.  W Europie ostatecznie zeszło z taśm w 2009 roku. Nie inaczej było z pierwszą generacją modelu, która tak samo przetrwała w produkcji jedenaście lat pomiędzy 1991, a 2002 rokiem. Od 1998 jako Astra Classic. To samo dotyczy "trójki" (oznaczenie kodowe H), wytwarzanej od 2004 do 2014 roku. Po pięciu  latach od startu produkcji, kiedy to pojawiło się następne pokolenie tego pojazdu, opuszczała fabrykę w Polsce oczywiście jako... Astra Classic.

Peugeot 206+
Równie interesującym modelem o przedłużonym żywocie jest Peugeot 206. Auto pojawiło się na rynku w 1998 i było absolutnym hitem sprzedażowym francuskiej marki. Nigdy wcześniej producent nie wyprodukował tak wiele  egzemplarzy żadnego ze swoich modeli, niż "206-ki". W latach dwutysięcznych Peugeot wprowadzał do swojej gamy auta oznaczone siódemką na końcu. Naturalną koleją rzeczy było nazwanie następcy opisywanego modelu numerem 207. Nastąpiło to w 2006 roku. Zrozumiałym posunięciem było pozostawienie w ofercie swojego bestselleru. Samochód zmodernizowano wizualnie tak, aby pasował do nowej palety modelowej. Do nazwy dodano "+" na końcu i oto  "206-ka" przetrwała w produkcji kolejnych sześć lat.

Podobna historia dotyczy innego auta z Francji. Renault Clio II, bo o nim mowa, po pojawieniu się trzeciej generacji modelu, zostało wizualnie unowocześnione i dalej oferowane pod nazwą Clio Campus, bądź Clio Storia (w zależności od rynku).

Takie przykłady można by wymieniać długo. Np. Volkswagen Golf II był w ofercie jeszcze w następnym roku po debiucie Golfa III. Mercedesa W123 również sprzedawano jeszcze przez pewien czas po debiucie następcy - modelu W124. Poza wymienionymi przypadkami, istnieją też samochody, które zwyczajnie pozostają w produkcji ponadprzeciętnie długo. Pierwsze wcielenie Volvo S80 "żyło" w fabryce przez 8 lat (1998-2006). Drugie o dwa lata dłużej (2006-2016). Pierwsza generacja S60 także doczekała się następcy po okrągłej dekadzie (2000-2010). Fiat Punto trzeciej generacji był natomiast produkowany przez 13 lat (2005-2018), przechodząc w międzyczasie dwie modernizacje. Przeciętnie poszczególne modele kończą swoją karierę na rynku pierwotnym po kilku latach, zazwyczaj około pięciu.

Absolutnym liderem w temacie długiej produkcji jest Volkswagen. "Ogórek", czyli Transporter T2 powstawał w różnych krajach przez ponad cztery dekady, natomiast poczciwy "Garbus" był wytwarzany przez niemal sześćdziesiąt lat! 

Długowieczność niektórych modeli samochodów wynika z ich udanej konstrukcji i dobrej sprzedaży. Po pojawieniu się nowej generacji kwota, za jaką oferowany jest poprzedni model spada  i tak Opel Astra Classic plasował się  cenowo pomiędzy nową Astrą, a mniejszą Corsą. Peugeot 206+ znajdował się w stawce między nowym 207, a malutkim 107.

Zawiłości w przedłużaniu życia niektórych aut kierują się jedną prostą zasadą: jeżeli coś jest dobre, nie należy tego zmieniać. Przynajmniej przez pewien czas.

Modest

Brak komentarzy: